sobota, 31 marca 2012

Omlet z suszonymi pomidorami

To co dzieje się za oknem przechodzi najśmielsze oczekiwania - raz świeci słońce, za moment pada deszcz, grad i znów słońce. Dziś nawet nie chciało mi się wychodzić z łóżka dlatego od rana poprawiam sobie humor słonecznymi barwami. A oto jedno z nich.

Składniki:
1 jajko
3 suszone pomidorki
1 łyżka mąki
2 łyżki mleka
sól
pieprz
oregano
Sposób przygotowania:
Jajko rozbełtać dodać mleko, mąkę i przyprawy - wymieszać. Pokroić w plasterki pomidorki. Na lekko zwilżonej olejem patelni wylewamy jajeczną masę a na nią układamy pomidorki. Gdy masa nam się zetnie delikatnie podważamy i obracamy na drugą stronę. Posypałam odrobiną natki pietruszki.


Dodaję do "Mistrzów patelni" kategoria Danie z jajkiem w roli głównej

piątek, 30 marca 2012

Słodkie śniadanie

Moi drodzy dziś bardzo smaczny i szybki sposób na słodkie śniadaniowe placuszki. Przygotowanie dania zajmuje mniej niż 15 minut co już jest wystarczającym powodem do ich wypróbowania. Kto się skusi?

Składniki na słodkie placuszki:
1 szklanka mąki
1 jajko
½ szklanki mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1 łyżeczka oleju do smażenia

Wszystkie składniki oprócz oleju dokładnie ze sobą pomieszać za pomocą miksera. Smażyć na niewielkiej ilości tłuszczu.

Składniki na słodki ser:
200 g twarogu
1 cukier waniliowy
3 łyżki mleka
1 kiwi
Twaróg rozgnieść widelcem dodać cukier, mleko i wszystko dokładnie wymieszać. Na wierzch położyć pokrojone w kostkę kiwi.


Przepis dodaję do "Mistrzów patelni" w kategorii Poranne wariacje, czyli propozycje śniadaniowe

środa, 28 marca 2012

Sernik tropikalny

Macie chęć na małe co nie co?
Zapraszam na tropikalny serniczek.
Lepiej nie patrzcie na te kalorie ;)


Składniki ciasto:
250 g margaryny
200g mąki
2 żółtka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
70 g cukru pudru
Całość zagnieść, rozwałkować i wyłożyć na blasze.

Składniki:
½ puszki ananasa
½ puszki brzoskwini
2 łyżki bułki tartej
Na cieście kładziemy pokrojone w kostkę ananasy i brzoskwinię z puszki. Posypujemy bułką tartą.

Składniki na masę:
1 kg mielonego sera
250 g masła
1 ½ szklanki cukru pudru
6 żółtek
1 budyń śmietankowy
50 g namoczonych rodzynek
ubita piana białkowa
kilka kropel olejku pomarańczowego

Do sera dodajemy lekko roztopione i ostudzone masło - ucieramy, cukier puder – ucieramy, żółtka – ucieramy, budyń, olejek i rodzynki – ucieramy. Ubijamy na sztywno białka i dodajemy do masy – delikatnie mieszamy. Tą masę wylewamy na owoce. 

Składniki ciasto kokosowe:
150 g masła
100 g cukru
2 białka
200 g wiórków kokosowych
Masło roztopić i wystudzić. Białka ubić na sztywno dodać cukier i jeszcze chwilę miksować, następnie wiórki i masło. Tą masę wylać na ser.

Piec w temperaturze 175 stopni przez około 30 min.

SMACZNEGO

poniedziałek, 26 marca 2012

Ciasteczka owsiane

Dziś bez zbędnych wstępów zapraszam na szybki przepis na ciasteczka owsiane.

Składniki:
150 g płatków owsianych
50 g rodzynek
4 łyżki cukru
3 białka
Sposób przygotowania:
Rodzynki namoczyć w ciepłej przegotowanej wodzie przez 10 minut. Płatki wymieszać z rodzynkami i cukrem następnie dodać pianę z białek, całość delikatnie wymieszać. Formować łyżką małe placuszki i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odległości 3-4 cm. Piec w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni przez około 20 minut.

piątek, 23 marca 2012

Pikantne naleśniki zapiekane pod pomidorowym piekłem

Długo się dzisiaj zastanawiałam co zrobić na obiad. Nie mogłam się zdecydować na jedną koncepcję. Wiedziałam tylko, że mój organizm odczuwa deficyt warzywnych doznań. Dlatego dziś naleśniki w mało tradycyjnej wersji. Zapraszam


Składniki na naleśniki:
1 szklanka mąki pszennej
0,5 szklanki mąki krupczatki
1 jajko
0,5 szklanki mleka
0,5 szklanki gazowanej wody mineralnej
3 łyżki oleju
szczypta soli
6 g sosu Mad Dog Tabasco
Składniki na farsz:
0,5 kg kapusty pekińskiej
1 puszka czerwonej fasoli
0,5 puszki kukurydzy
0,5 szklanki kaszy gryczanej
1 szklanka wody
szczypta soli
Składniki na piekielny sos pomidorowy:
200g pomidorów z puszki
szczypta soli
szczypta cukru
3 łyżeczki sosu Mad Dog Tabasco
1 łyżeczka mąki pszennej
1/5 szklanki wody
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki na naleśniki łączymy ze sobą i smażymy na dużej patelni. Gotujemy wodę, solimy i do jej wrzątku wsypujemy przepłukaną kaszę gryczaną. Zagotowujemy i zniżamy ogień na najniższy gotujemy 10 min poczym wyłączamy. W międzyczasie możemy przygotować farsz. Kapustę pekińską myjemy, osuszamy i kroimy. Dodajemy fasolę i kukurydzę. Do osobnego naczynia dodajemy pomidory przyprawiamy solą, cukrem i sosem Mad Dog Tabasco. Stawiamy na niewielki ogień i czekamy aż pomidory rozpadną się na mniejsze cząstki. Do gotującego się sosu cienkim strumieniem wlewamy rozrobioną w wodzie mąkę tak by nie powstały grudki.
Naczynie żaroodporne wysmarować tłuszczem.
Gdy wszystkie składniki mamy przygotowane możemy zabrać się za skręcanie naleśników.

Na naleśnika wykładamy kaszę, następnie warzywa i zwijamy w rulon. Wszystkie tak przygotowane naleśniki wykładamy do naczynia żaroodpornego. Całość polewamy piekielnym sosem pomidorowym. Zapiekamy w piekarniku w temperaturze 150 stopni do czasu ścięcia się sosu. Pod koniec pieczenia posypujemy startym żółtym serem.

Niech pikantna moc moich naleśników będzie z Wami ;)

 Kategoria Wegetariański przysmak, czyli warzywa w roli głównej

czwartek, 22 marca 2012

Domowy kisiel jabłkowy z cynamonem

Miałam dzisiaj strasznie podły dzień nawet zakup nowej garderoby nie poprawił humoru na długo. Z godziny na godzinę było coraz gorzej. Dlatego wieczorem musiałam coś z tym zrobić. To był dobry czas na małe co-nie-co. Teraz zdecydowanie mój stan ducha i umysłu trochę się poprawił.

Składniki:
1 jabłko
1 szklanka wody
2 szklanki soku jabłkowego
2 łyżki cukry
5 goździków
szczypta cynamonu
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
Sposób przygotowania:
Jabłko umyć obrać ze skórki i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wrzucić do garnka zalać wodą i 1,5 szklanki soku jabłkowego. Do całości dodać cukier, cynamon i goździki - zagotować. W międzyczasie w 1/2 szklanki soku rozprowadzić mąkę ziemniaczaną. Gdy mikstura będzie się gotowała wyjąć goździki. Cienkim strumieniem wlać mąkę do garnka i energicznie mieszać by nie powstały grudki. 


Kategoria Domowy kisiel lub budyń

środa, 21 marca 2012

Pasta tuńczykowa z jajkami

Jakiś czas temu na stronie internetowej jednej z blogerek zostało zadane pytanie "Ile razy w tygodniu jesz rybę?" pierwsze co przyszło mi na myśl "Zdecydowanie zbyt rzadko". Niestety, smutne lecz prawdziwe.
W mojej miejscowości ciężko jest dostać świeżą rybkę dlatego zadowalam się tymi zapuszkowanymi.
W prawdzie nie jest to szczytem mojego szczęścia, ale jeśli nie ma innego wyjścia ... ;)

Składniki:


1 puszka tuńczyka
3 jajka na twardo
3 łyżeczki chrzanu
1 łyżeczka majonezu
sól
pieprz
1 łyżka posiekanego szczypiorku
Sposób przygotowania:
Tuńczyka odsączyć, jajka obrać i zetrzeć na tarce o małych oczkach dodać majonez, chrzan, szczypiorek i przyprawy. Wszystkie składniki dokładnie ze sobą połączyć.


Moją wersję pasty podałam w waflach firmy Vafini. Wiele z Was już o nich wie, ale z pewnością są też i tacy którzy pierwsze słyszą o tym wyrobie. Muszę przyznać, że jest to produkt  godny uwagi i polecenia. Doskonale pasuje do słodkich i wytrawnych przekąsek "na ząb".

Kategoria Kuchenne połowy, czyli rybne specjały

wtorek, 20 marca 2012

Ryż z warzywami i schabowym gyrosem

Kochani dziś pierwszy dzień wiosny, dlatego i na moim talerzu odrobina słonecznego ryżu z dodatkiem warzyw i mięsa. Takim właśnie talerzem witałam dziś tą najpiękniejszą porę roku.

Składniki:
200 g schabu
3 łyżeczki przyprawy gyros
1 łyżeczka oleju
125 g ryżu
250 ml wody
szczypta kurkumy
sól
450 g mieszanki warzywnej
Sposób przygotowania:
Mięso kroimy w dowolną kostkę dodajemy olej i przyprawę gyros - wszystko razem macerujemy. W międzyczasie gotujemy wodę. Do wrzątku dodajemy sól, kurkumę i ryż. Zagotować, a następnie na najniższym ogniu gotować 10 minut. Ściągnąć z ognia i włożyć w pościel. Zmacerowane mięso smażymy do zmięknięcia. Dodajemy warzywa i wszystko razem dusimy.


niedziela, 18 marca 2012

Tatar z wędzonego łososia

Wczorajszy dzień odbywał się pod znakiem imienin. Przygotowań co nie miara, różnych różności tak dużo że stół się "uginał" od nawału moich kulinarnych dobrodziejstw. Większość z nich już kiedyś była prezentowana, ale ta którą dziś zaprezentuje wykonywałam po raz pierwszy. Nie ukrywam, że efekt smakowy mnie bardzo zadowolił. Zapraszam na poczęstunek.

Składniki:
250 g wędzonego łososia
2 łyżeczki majonezu
2 łyżki chrzanu
pieprz
1 cebula
3 małe ogórki konserwowe
1 papryka konserwowa
100 g grzybków marynowanych
100 g czarnych oliwek
200 g zielonych oliwek
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki drobniutko kroimy w kosteczkę, przyprawiamy pieprzem dodajemy majonez i chrzan. Całość mieszamy. 

 Kategoria Kuchenne połowy, czyli rybne specjały


czwartek, 15 marca 2012

Domowy budyń kawowy

Kolejny z serii budyniów domowych, tym razem wybór padł na kawę. Kilka dni temu na moim Facebooku pisałam, że zrobiłam sobie kawowy wieczór. Była kawa, kawowa kąpiel, peeling i budyń kawowy, który prezentuję poniżej. Myślałam, że będzie ciężko z zaśnięciem ale nie taki diabeł straszny ;)

Składniki:
2 szklanki mleka
300 ml świeżo parzonej kawy
2 łyżki cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
Sposób przygotowania:
1,5 szklanki mleka zagotować ze świeżo parzoną kawą i cukrem. W reszcie mleka rozprowadzić mąkę ziemniaczaną. Do gotującego się mleka wlać cienkim strumieniem mąkę ziemniaczaną i energicznie wymieszać by nie powstały grudki. 

 Kategoria Domowy kisiel lub budyń


wtorek, 13 marca 2012

Szybka weekendowa sałatka pełna warzyw

Lubię takie ekspresowe sałatki, które w mgnieniu oka mogą cieszyć nasze podniebienia. W sumie nic specjalnego a jednak smak niczego sobie. Najważniejsze, że szybko i zdrowo dlatego nieoczekiwani goście nie są nam straszni.

Składniki:
1/2 kg kapusty pekińskiej
2 ogórki konserwowe
1/2 puszki kukurydzy
1/2 puszki groszku konserwowego
1 puszka czerwonej fasoli
1 cebula
1 papryka konserwowa
100g żółtego sera
1 łyżka musztardy
1 łyżka majonezu
sól
pieprz
Sposób przygotowania:
Sałatę myjemy i osuszamy po czym siekamy. Ogórki, paprykę, żółty ser i cebulę kroimy w kostkę. Kukurydzę, groszek i fasolę odcedzamy. Wszystkie składniki mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Wszystko razem mieszamy dodając majonez i musztardę. 

Kategoria Wegetariański przysmak, czyli warzywa w roli głównej


poniedziałek, 12 marca 2012

Tosty z serem i łososiową salsą

Witajcie :)
Miałam dzisiaj czas na przygotowanie sobie extra śniadania i oto co z niego wyszło. Zapraszam

Składniki:
2 tosty
1 jajko
2 łyżki mleka
200 g białego sera
50 g wędzonego łososia
1/2 marynowanej papryki
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki koperku
1 ząbek czosnku
sól
pieprz
Sposób przygotowania:
Do sera najlepiej mielonego (można go zastąpić tak jak ja zwykłym twarogiem w kostce, który utarłam)dodajemy 1 1/2 łyżki koperku, przeciśnięty przez praskę czosnek, mleko, sól i pieprz do smaku. Energicznie wymieszać, aby wszystkie składniki się połączyły. Łososia i paprykę kroimy w drobną kosteczkę, dodajemy sok z cytryny, koperek i wszystko razem macerujemy. W osobnym naczyniu roztrzepujemy jajko a następnie moczymy w nim tosty. Gdy chleb nasiąknie jajkiem smażymy na patelni delikatnie zwilżonej olejem. Usmażone i odparowane tosty smarujemy serem i posypujemy salsą z łososia. Smacznego.

 Kategoria Kuchenne połowy, czyli rybne specjały

piątek, 9 marca 2012

Dżem z cukinii o nucie pomarańczy

Brakuje Wam słońca?
Dziś mam małą propozycję, która to słońce może wprowadzić na nasze talerze.
Czyż nie jest to cudowny pomysł? Sprawdźcie sami :)

Składniki:
1 kg cukinii
200 g cukru
1 galaretka pomarańczowa
1 łyżeczka kwasku cytrynowego lub wyciśnięty sok z 1/2 cytryny
Sposób przygotowania:
Cukinię umyć, obrać ze skóry i wydrążyć nasiona. Połowę cukinii pokroić w kostkę a resztę zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Wszystko wrzucić do garnka i smażyć aż masa zgęstnieje. Gdy dżem będzie gęsty i jednolity dodać cukier, galaretkę i kwasek (ewentualnie jeszcze olejek pomarańczowy). Całość smażyć jeszcze jakieś 30 min po czym nakładać do słoiczków i póki gorące zakręcać. Odstawić zakrętką do dołu, owinąć gazetą i np. kocem.
 Kategoria "Wegetariański przysmak, czyli warzywa w roli głównej"

czwartek, 8 marca 2012

Budyń czekoladowo - pomarańczowy

Witajcie.
Z okazji dnia "babeczek" postanowiłam przygotować coś smacznego. Od samego rana chodził za mną budyń, ale nie taki zwykły standardowy. Potrzebowałam jakiejś mieszanki smaków. Skoczyłam do sklepu, kupiłam pomarańcze i już wiedziałam, że to będzie dobry dodatek mojej słodkości.

Składniki:
2 1/2 szklanki mleka
1 łyżka masła
2 łyżki cukru
3 łyżki kakao
2 łyżki mąki ziemniaczanej
sok z 1/2 pomarańczy
1 łyżka suszonej skórki pomarańczowej
Sposób przygotowania:
Dwie szklanki mleka wlać do garnka dodać cukier, masło i suszoną skórkę pomarańczową wcześniej rozkruszoną w moździerzu. Całość zagotować na niewielkim ogniu. W międzyczasie w osobnym naczyniu zrobić mieszankę z 1/2 szklanki mleka, mąki ziemniaczanej, kakao oraz soku z pomarańczy. Gdy mleko zacznie się gotować cienkim strumieniem wlać mieszankę i energicznie mieszać by nie powstały grudki. Przelać do salaterek. Smacznego


Przepis dodaję do kategorii "Domowy kisiel lub budyń"

środa, 7 marca 2012

Warzywa pod beszamelową pierzynką

Dzisiejsze pichcenie było pod znakiem zapytania. Nie miałam czasu na gotowanie, dlatego moja propozycja nie jest zbyt skomplikowana i twórcza. Niemniej jednak i takie przepisy przydają się zwłaszcza w takie dni jak ten.

Składniki:
1/2 litra mleka
3 łyżki mąki
4 łyżki masła
sól i pieprz
50g serka topionego
3 ziemniaki
1 cebula
450 g mieszanki warzywnej
Sposób przygotowania:
Do naczynia żaroodpornego wrzucamy mieszankę warzywną, dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki i cebulkę - mieszamy. Na patelni rozpuszczamy masło stale mieszając dodajemy mąkę. Całość zalewamy mlekiem i energicznie mieszamy by nie powstały grudki do momentu aż zgęstnieje. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Powstałym sosem zalewamy warzywa. Zapiekamy w piekarniku w temperaturze 180 stopni przez 30 minut.

Przepis dodaję do akcji "Wegetariański przysmak, czyli warzywa w roli głównej"

Recenzja wina Frizzante Piemonte D.O.C. Chardonnay

Witajcie
W końcu mogę się wygadać ;)
Jakiś czas temu dostałam pewną ciekawą propozycję, o której wiedziałam, że kiedyś Wam opowiem. Skontaktował się, że mną Pan Gabriel z portalu dotrzechdych.pl z propozycją zrecenzowania jednego z czterech win firmy Frizzante. Taką propozycją zostały obsypane też inne blogerki, co miało na celu stworzenie jednej wielkiej recenzji. Zaznaczam, że żadna z nas o sobie nie wiedziała, gdyż było to wielką tajemnicą. W pierwszym momencie nie byłam co do tego pomysłu przekonana. Nie znam się na winach, nigdy niczego oficjalnie nie rekomendowałam. Jednak po chwili namysłu stwierdziłam – „raz kozie śmierć” kiedyś musi być ten pierwszy raz – wchodzę w to. Kilka dni później w moich drzwiach pojawił się kurier z przesyłką. Nie było wyjścia trzeba było zacząć raczyć się otrzymanym winem
i zabrać się do pisania swoich przemyśleń.


A recenzja powstała taka:

W prawdzie nie znam się na winach i nigdy nie byłam ich koneserem, ale jako zwykły laik postaram się ocenić ten trunek. Nie będzie to prostym zadaniem, ale spróbuję.
Na samym wstępie pragnę zaznaczyć, że praktycznie zawsze wybieram wina czerwone, różowe a już zupełnie sporadycznie piję białe. Niestety albo i „stety” dostałam do ocenienia białe wino. Pomyślałam o zgrozo, no cóż, „darowanemu koniowi
w zęby się nie zagląda”. A mimo to, po części będę tak robić ;) Nie chcąc nakręcać się
w negatywnym kierunku wino odstawiłam na „lepszy czas”.
Trunek czekał na swoją kolej a ja w myślach oceniałam jego szatę. Spoglądając    „z byka” na jego wygląd oceniłam go na zupełnie standardowy. Gabarytowo nie różnił się swoją budową od innych. Jednak coś w nim przykuwało uwagę. Front niepozorny, lekko mroczny z jasną szaroburą plamą a w środku napis „Frizzante”. Frizzante? – pomyślałam – przecież to słowo oznacza gazowany. Podbiegłam potrząsnęłam szkłem i zobaczyłam małe delikatne bąbelki. Szybko odwróciłam butelkę na tył i dokładnie przeczytałam na jego wdzianku opis „… przyjemnie energetyzujące, delikatnie musujące”.
Wino, o którym mowa uprawiane jest we włoskim Piemoncie. Jest to górzysty region w północno – zachodniej części tego kraju. Obszar ten należy do najbardziej uprzemysłowionych regionów Włoch – szybko sprawdziłam w Internecie.
Wróćmy do tego, czym mieliśmy się zająć. Po otwarciu butelki unosił się przyjemny świeży zapach dający złudzenie jakbyśmy znaleźli się w samym centrum winnych ogrodów.
Producent twierdzi, że ma delikatny smak i zapach, który jest rezultatem dokładnej selekcji najlepszych winogron Chardonnay. Na winogronach się nie znam, ale faktycznie w swojej wytrawności jest niezwykle łagodny i subtelny. Nie pozostawia na długo w ustach posmaku cierpkości, co jest często wyczuwalne przy winach wytrawnych. Sceptycznie podchodziłam do bąbelków jednak to one sprawiają, że trunek staje się bardzo orzeźwiający, wręcz idealny na letnie kolacje w plenerze. Jego delikatnie żółtosłomkowy odcień jest odzwierciedleniem smaku i daje uczucie lekkości.
W związku z tym, że jestem „specjalistką” (choć to za dużo powiedziane) od jedzenia wino to idealnie nadaje się do przekąsek, ryb i mięsa drobiowego jak również jako aperitif dla pobudzenia apetytu. Według mojego uznania idealnie pasującym daniem do tego wina mógłby być świeżo pieczony łosoś macerowany z cytryną, oregano, koperkiem, oliwą z pierwszego tłoczenia, następnie pieczony zawinięty w liściach winogron. Podawany z warzywami gotowanymi na parze.
W prawdzie nie jestem fanką białych win jednak to sprawiło, że moje uczucia się zdecydowanie odmieniły. Teraz wiem, że nie można ograniczać się do jednego rodzaju wyrobów. A metodą prób i błędów każdy może odszukać swój idealny smak.
W skali od * do *****  oceniam na ****.

Recenzje pozostałych dwudziestu Pań znaleźć można TUTAJ

Z całego serca mogę polecić wino Frizzante Piemonte D.O.C. Chardonnay
a dla osób zainteresowanych jego kupnem mam pewną propozycję.

Każdy kto polubi Frizzante na Facebooku i wejdzie w zakładkę PROMOCJA, można wygenerować kod rabatowy, dzięki któremu 6 win dostępnych jest za 106 PLN – czyli mniej niż 18 PLN/za butelkę!!!

Na sam koniec śle słowa pewnego wiersza, którego zastosowanie odchodzi już do lamusa lecz mimo to bardzo przydaje się przy doborze win.

Ryby, drób i cielęcina
lubią tylko białe wina.
Zaś pod sarny, woły, wieprze
jest czerwone wino lepsze.
Deser, fructa i łakotki
lubią tylko wina słodkie.
A szampana, wie i kiep,
Można w czasie, po i przed.


poniedziałek, 5 marca 2012

Bento boxes

A wszystko przez Ten post :)
Zacznijmy od początku. Kilka miesięcy temu pewnie z rok jak nie dłużej trafiłam na stronę pary japończyków. Zaciekawiły mnie rzeczy, które potrafili wykonać z jedzenia. Były to niesłychane formy o bardzo realistycznym wyrazie, zazwyczaj zaczerpnięte z motywów japońskich bajek. Nic więc dziwnego, że mogło mi się spodobać. Oczywiście para była do tego stopnia zaangażowana w swoje poczynania i doznania estetyczne, że wszystko wyglądało jak od linijki, wręcz idealne. Tip-Top w stu procentach. Kilka razy ogarniały mnie myśli, że może bym spróbowała, ale nigdy nie było na to czasu i odpowiedniego sprzętu. Do momentu, kiedy w ostatni piątek na blogu Pauli pojawił się konkurs, w którym do wygrania był zestaw przydatnych ozdób do potraw. Zadaniem, jakie należało wykonać było opisanie lub przygotowanie swojego bento boxa. Stwierdziłam - czemu nie. Spróbowałam. Od samego początku myślałam też o konkursie Mistrzowie patelni. Zabawy było co nie miara i tak mnie to wciągnęło, że przygotowałam aż sześć pudełeczek. Pierwsze z nich to typowo lunchowa propozycja, druga obiadowa natomiast trzecią był deser. W niedzielę nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam kolejne trzy.
W prawdzie daleko jest mi do mistrzostwa, jakie prezentują japończycy, ale jak na pierwszy raz jestem zadowolona z moich poczynań.
Niżej przedstawiam moje bento boxy, które brały udział i nadal biorą w zabawie. 

Pauli dziękuję, że dzięki niej spróbowałam tego, o czym od jakiegoś czasu marzyłam.






A oto zwycięskie pudełeczko 


 A Wam, który się podoba ?
 
Zwycięski Bento box chciałabym również dodać do konkursu Mistrzowie Patelni, w kategorii „Wegetariański przysmak, czyli warzywa w roli głównej”

niedziela, 4 marca 2012

Gęsta zupa mięsno-warzywna

Niedzielne gotowanie sprawia mi dużą przyjemność. Człowiek nie musi się nigdzie śpieszyć dlatego i potrawy w ten dzień przygotowywane nie muszą być ekspresowe. Grunt, żeby smakowały ;)

Składniki:
1/2 kg karkówki
1 cebula
2 ziemniaki
2 marchewki
1 słoiczek cukini
1 słoiczek papryki  (tak samo przygotowanej tylko czerwonej)
1 puszka krojonych pomidorów
1 litr wody
sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Mięso dokładnie myjemy, osuszamy, kroimy w kostkę i dusimy na wolnym ogniu do miękkości. W międzyczasie szykujemy warzywa. Cebulę kroimy w piórka, cukinię i paprykę w podłużne paski, marchewkę w półokręgi, ziemniaki w grubą kostkę. Gdy mięso będzie dochodzić do miękkości solimy i zalewamy około 1 litrem wrzącej wody. Doprowadzamy całość do wrzenia i dodajemy marchewkę, gdy będzie lekko miękka wrzucamy ziemniaki. Kolejno cebulę i puszkę pomidorów. Na samym końcu dodajemy wcześniej pokrojoną  paprykę i cukinię. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Można zagęścić mąką. Smacznego :)

* Przy mocniejszym zagęszczeniu zupę można podać jako sos do ryżu czy makaronu.


Kategoria "W marcu jak w garncu, czyli dania jednogarnkowe"

piątek, 2 marca 2012

Roladki z łososia

Witajcie
Tak jak wczoraj zapewniałam na swoim facebookowym profilu dziś coś łososiowego. Postanowiłam zrobić sobie "wykwintne" śniadanie na które zazwyczaj nie mam czasu. I co powiecie na taką propozycję?

Składniki:

100 g wędzonego łososia
200 g białego sera
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka koperku
3 łyżki mleka
sól
pieprz
Sposób przygotowania:
Ser rozdrabniamy widelcem dodajemy mleko, koperek, sól, pieprz, czosnek i energicznie mieszamy do powstania gładkiej masy. Plastry łososia rozkładamy i smarujemy serem. Zawijamy w rulonik, można podawać z cytryną. 
Dodatkowo roladki można faszerować papryką bądź innym dodatkiem.
Kategoria  "Kuchenne połowy"