piątek, 25 marca 2011

Kotleciki jajeczne

Witajcie moi drodzy :)
Przepis, który chcę Wam dziś zaprezentować jest moim wspomnieniem z lat szkolnych (tych wczesnoszkolnych). Pamiętam do dziś jak raz na jakiś czas serwowano nam ten "specjał" na stołówce. Wtedy nikt nie miał ochoty wcinać tych kotlecików, jednak dziś doceniam ich prostotę wykonania i smak.  

Składniki:
4 ugotowane na twardo jajka
2 jajka surowe
2-3 łyżki sera żółtego startego na małych oczkach
Łyżeczka posiekanej natki pietruszki
kajzerka lub bułka tarta
sól, pieprz
bułka tarta do panierowania
olej do smażenia

Sposób wykonania:
Ugotowane jaja rozgnieść widelcem i wymieszać z surowymi jajkami, żółtym serem (startym), pietruszką, solą, pieprzem i namoczoną wcześniej w mleku lub wodzie i dokładnie odciśniętą kajzerką. Zamiast kajzerki można dodać tyle bułki tartej, żeby z masy jajecznej dało się formować kotlety. U mnie bułka tarta - łatwiejsza w użyciu i mamy pewność, że ładnie nam sklei całą masę. Bułkę dosypywałam po trochu, żeby nie wyszło zbyt gęste. Gotowe kotleciki obtoczyć w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju na złoto.

 * Przepis zapożyczyłam z blogu zanadrze.blogspot.com

10 komentarzy:

  1. Kotleciki faktycznie bardzo smaczne:)
    A przepis i wykonanie zacytowane z mojego bloga:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. o faktycznie,że z Twojego :)
    Już zamieszczam link skąd go mam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne te kotleciki. Wydaje mi się, że faktycznie gdzieś coś takiego kiedyś jadłam, ale kto tam w dzieciństwie zwracał uwagę na to, co je? No chyba, że to było coś ulubionego.:)
    Jak zwykle pięknie podane.:)
    Wrażliwość estetyczna jest Twoim wielkim talentem.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. tez pamietam te kotleciki,ale u mnie w domu, mama je robila :) cudownosci, milo je wspominam i czesto wracam. Fajnie,ze o nich przypomnialas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też coś takiego mam w mglistych wspomnieniach z dzieciństwa. Fajny pomysł na bezmięsny obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  6. moja szkolna stołówka serwowała inne wynalazki - jak jajko na twardo w białym sosie, ale twoje kotleciki wyglądają o niebo lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym chętnie takie zjadła na śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię kotlety jajeczne - a jeszcze mam wspomnienie ze starych barów mlecznych gdzie można było zjeść krokiety z podobnym nadzieniem - dla mnie hit:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też czasem robię. Mój syn uwielbia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo apetyczne. Dawno nie jadłam kotletów jajecznych - narobiłaś mi na nie smaku.

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :)
Dziękuję za komentarz.