Witajcie moi drodzy :)
Przepis, który chcę Wam dziś zaprezentować jest moim wspomnieniem z lat szkolnych (tych wczesnoszkolnych). Pamiętam do dziś jak raz na jakiś czas serwowano nam ten "specjał" na stołówce. Wtedy nikt nie miał ochoty wcinać tych kotlecików, jednak dziś doceniam ich prostotę wykonania i smak.
Składniki:
4 ugotowane na twardo jajka
2 jajka surowe
2-3 łyżki sera żółtego startego na małych oczkach
Łyżeczka posiekanej natki pietruszki
kajzerka lub bułka tarta
sól, pieprz
bułka tarta do panierowania
olej do smażenia
Sposób wykonania:
Ugotowane jaja rozgnieść widelcem i wymieszać z surowymi jajkami, żółtym serem (startym), pietruszką, solą, pieprzem i namoczoną wcześniej w mleku lub wodzie i dokładnie odciśniętą kajzerką. Zamiast kajzerki można dodać tyle bułki tartej, żeby z masy jajecznej dało się formować kotlety. U mnie bułka tarta - łatwiejsza w użyciu i mamy pewność, że ładnie nam sklei całą masę. Bułkę dosypywałam po trochu, żeby nie wyszło zbyt gęste. Gotowe kotleciki obtoczyć w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju na złoto.
* Przepis zapożyczyłam z blogu zanadrze.blogspot.com
Kotleciki faktycznie bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńA przepis i wykonanie zacytowane z mojego bloga:)
Pozdrawiam:)
o faktycznie,że z Twojego :)
OdpowiedzUsuńJuż zamieszczam link skąd go mam :)
Bardzo fajne te kotleciki. Wydaje mi się, że faktycznie gdzieś coś takiego kiedyś jadłam, ale kto tam w dzieciństwie zwracał uwagę na to, co je? No chyba, że to było coś ulubionego.:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie podane.:)
Wrażliwość estetyczna jest Twoim wielkim talentem.:)
tez pamietam te kotleciki,ale u mnie w domu, mama je robila :) cudownosci, milo je wspominam i czesto wracam. Fajnie,ze o nich przypomnialas :)
OdpowiedzUsuńTeż coś takiego mam w mglistych wspomnieniach z dzieciństwa. Fajny pomysł na bezmięsny obiad :)
OdpowiedzUsuńmoja szkolna stołówka serwowała inne wynalazki - jak jajko na twardo w białym sosie, ale twoje kotleciki wyglądają o niebo lepiej:)
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie takie zjadła na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kotlety jajeczne - a jeszcze mam wspomnienie ze starych barów mlecznych gdzie można było zjeść krokiety z podobnym nadzieniem - dla mnie hit:)
OdpowiedzUsuńTeż czasem robię. Mój syn uwielbia:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne. Dawno nie jadłam kotletów jajecznych - narobiłaś mi na nie smaku.
OdpowiedzUsuń