Dzisiejszy poranek spędziłam na przemyśleniach związanych z wyborem niespodzianki walentynkowej dla mojego Ł. Od jakiegoś czasu przeglądałam blogi z myślą o zapożyczeniu jakiegoś fajnego przepisu na coś słodkiego. W prawdzie przepisów znalazłam sporo jednak urzekł mnie jeden, który miałam wykonać na imieniny rodziców. Moja niecierpliwość sprawdzenia smaku owej słodkości sięgnęła granic i walentynkowy wybór okazał się stosunkowo prosty.
Składniki:
0,5 l mleka
200 g masła
3/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
2 płaskie łyżki mąki pszennej
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
2 żółtka
200 g wiórków kokosowych
2 op. słonych krakersów
szklanka płatków migdałowych
Sposób przygotowania:
Żółtka ucieramy mikserem z 1/2 szklanki cukru oraz cukrem waniliowym. Do powstałej masy dodajemy mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną i 1/2 szklanki mleka i razem miksujemy. Pozostałą część mleka gotujemy z resztą cukru. Na wrzące mleko wlewamy masę jajeczną, mieszamy i gotujemy, aż uzyskamy konsystencję budyniu. Studzimy. W trakcie, kiedy nasz budyń się studzi ucieramy masło na puszystą masę (aby ułatwić sprawę korzystajmy z miękkiego masła). Gdy masło jest już ładnie utarte stopniowo dodajemy ostudzony budyń. Na koniec do masy wsypujemy wiórki kokosowe i mieszamy.
Na dnie blachy rozkładamy warstwę krakersów. Na krakersach rozkładamy 1/3 masy, następnie warstwę krakersów, znów 1/3 masy, warstwę krakersów i resztę masy. Wierzch ciasta posypujemy płatkami migdałowymi bądź wiórkami kokosowymi.
Ciasto najlepiej włożyć do lodówki na parę godzin by krakersy zmiękły.
P.S Przepis został zaczerpnięty z bloga Wisienki na który serdecznie zapraszam.
Powyższy przepis zapisuję do akcji Walentynkowej -chociaż nie wiem czy faktycznie oficjalnie go dodam, gdyż administrator Durszlaka ociąga się z aktywacją mojego konta :/
przyjemnie tak rozdawac słodkie podarki..
OdpowiedzUsuńDaj znac czy smakowalo :)
OdpowiedzUsuńrobiłam kiedyś, pyszne jest
OdpowiedzUsuńJak coś ma w składzie kokos i migdały to na pewno jest pyszne:)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńChoć muszę się przyznać, że akurat wiórki kokosowe to nie jest to, co taki tygrys, jak ja, lubi najbardziej.;) Za to migdały mogłabym jeść kilogramami.:)
Robiłam takie tylko z herbatnikami, pyszne! Gdyby ktoś się jeszcze wahał to polecam :)
OdpowiedzUsuńUdanej i słodkiej Walentynki:)Podoba mi się nowa szata Twojego Blogu, pozdrowionka
OdpowiedzUsuńTo Rafaello jest pyszne, miałam już okazję je kiedyś jeść....fajnie komponują się słone krakersy ze słodką masą :)
OdpowiedzUsuńprzepis krąży po sieci i fajnie, bo to rzeczywiście rewelacyjne ciacho
OdpowiedzUsuńps śliczna kartka
Świetny pomysł na walentynkowy prezent, a sam przepis pyszny!
OdpowiedzUsuńKusząca propozycja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
jaka szkoda że nie mogę surowych jajek bo bardzo chętnie bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńCudownie,ze smakowalo wszystkim i,ze Walentynki udane :) pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam to połączenie krakersów z słodyczą kremu
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie :)