Mija tydzień odkąd nasza wspaniała blogowa Lekka koleżanka zadała nam interesujące pytanie Co kręci Cię w kuchni?. W pierwszej chwili pytanie wydało mi się tendencyjne i zupełnie oczywiste. Co mnie może kręcić? Hmm oczywiście pierwsze co przyszło do głowy to – WSZYSTKO mnie kręci. Podróże, smaki, przyprawy, prostota, kultura innych krajów. Ale czy faktycznie tak jest?
Otóż po chwili głębszego zastanowienia uznałam, że nie mam za sobą jakichś fascynujących podróży, na moim blogu znajdują się zupełnie neutralne smaki, używam przypraw ogólnodostępnych, moje dania są banalne i szybkie a i innymi kulturami zbytnio się nie interesuję.
Zatem co mnie w ogóle kręci w tej kuchni?
Odpowiedź była krótka – NIC.
W jednej chwili zrozumiałam, że nie ma dla mnie miejsca w światku kulinarnym. A to co do tej pory zrobiłam jest totalną banalną prostotą wcale nikomu niepotrzebną. Myśl była jedna zawieszam bloga, żegnam się ze wszystkimi, gotuje tylko i wyłącznie dla samej siebie i bliskich.
Postanowione !!!
Decyzję zdecydowałam ogłosić wszem i wobec zaczynając od znajomych i rodziny. Reakcja była natychmiastowa.
* Nie rób tego, kto nas będzie inspirował.
* Prostota jest w cenie.
* To sprawia Ci przyjemność.
* Proste przepisy też się przydają.
* Może ktoś się uczy od Ciebie.
* Od czegoś trzeba zaczynać.
* Szybko nie znaczy źle.
Te słowa w pewnym sensie mnie „uskrzydliły” zrozumiałam, że to co robię ma sens. Nie jest powiedziane, że szybkie i proste potrawy nie muszą być smaczne i wyborne. Kto twierdzi, że muszę być mistrzem kuchni całego świata wystarczy że zostanę „mistrzem” swojego - tego małego miejsca na ziemi. I tego będę się trzymać :)
Zapraszam na „mistrzowskie” wykonanie Spaghetti z fasolką szparagową i kurczakiem
Składniki:
Garść razowego makaronu spaghetti
Mięso z nogi kurczaka (z rosołu)
2 garści fasolki szparagowej
¼ zielonej papryki pokrojonej w niewielkie kawałki
1 ząbek czosnku pokrojony w drobną kosteczkę
½ cebuli pokrojonej w kostkę
4 plastry suszonych pomidorów z zalewy pokrojonych w paski
1 trójkącik serka topionego
1 łyżeczka masła
Sposób przygotowania:
Makaron gotujemy tak jak podaje producent. Fasolkę przecinamy na połówki i gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Cebulę podsmażamy na patelni na 1 łyżeczce masła, dodajemy czosnek oraz pozostałe warzywa – chwilkę dusimy. Po chwili dodajemy kurczaka, fasolkę oraz serek topiony. Wszystko energicznie mieszamy, tak długo aby serek się roztopił. Smacznego
Teraz wiem, że na zadane pytanie:
co kręci Cię w kuchni?
mogę śmiało odpowiedzieć prostota i szybkość wykonywania.
Wow!!!!!
OdpowiedzUsuńTo piękne! Kulinarne-Smaki - akcja jak z kryminalnej powieści - skóra mi w pewnej chwili ścierpła, kiedy wątek zaczął zmierzać w bardzo niebezpieczne rejony. Jak dobrze, że wszystko się wyprostowało, wróciło na swoje miejsce, które tak lubię i podziwiam.:)
Super wpis!
Bardzo cieszę się, że zechciałaś wziąć udział w zabawie!:)
Przybladłam z LEKKA jak dotarłam do momentu o zawieszaniu bloga. To nie jest prawda, że jeśli nie bazujesz na wymyślnych i pracochłonnych potrawach zawierających dziwaczne składniki, nie masz szans na przetrwanie w blogosferze, albo od razu stajesz się szara i nijaka. To jest, wg. mnie, największy atut - uwielbiam dania, które mogę przyrządzić bez konieczności wychodzenia z domu na specjalne zakupy. I w niecałe pół godziny - właśnie tak, jak to spaghetti!
OdpowiedzUsuń@ Lekka, Arvén - Dzięki dziewczyny Wasze słowa dużo dla mnie znaczą :*
OdpowiedzUsuńproste i szybkie to nie znaczy że nie smaczne,
OdpowiedzUsuńnie każdy umie przyrządzić takie jedzonko...więc nie jedna osoba z nich skorzysta !!!
a Twoje spagetti wygląda przepysznie :)
@ elżunia - to prawda :) ja też się dopiero uczę gotować i piec
OdpowiedzUsuńładne napięcie zbudowałaś! też się przestraszyłam!:) dobrze, że rodzina jednak cię powstrzymała!:)
OdpowiedzUsuńps. też jestem zwolennikiem dań szybkich i smacznych! dlatego chyba nigdy nie upiekę chleba na własnym zakwasie... :)
O! ja też lubie "szybkie i smaczne" gotowanie, jak dzisiejsze Twoje danie, rewelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale się wystraszyłam, że chcesz zrezygnować z bloga, nie rób tak więcej, bo mam słabe nerwy... Na szczęście zostajesz i znów przyrządzasz pyszności, więc bardzo się cieszę, że to był tylko chwilowy kryzys :)
OdpowiedzUsuńheh mnie tez wystraszylas! co za pomysl z zawieszaniem bloga - nie ma co sie porownywac z innymi (zwalszcza: blogami) i analizować celowości swoich wpisów i ich misji... trzeba robić to co się lubi :) udanego poniedziałku, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOooo. W sumie też mnie to kręci:) Smacznie i szybko to podstawa:)
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo mi się podoba zestawienie fasolki szparagowej ze spaghetti! :)
OdpowiedzUsuńHe he he.. Żartownisia ;-D
OdpowiedzUsuńA talerz? NA nim same wspaniałości.. ;-D A fasolki tyle w ogórku, że hej! ;-D
www.przysmakiewy.pl