środa, 2 marca 2011

Z innej beczki czyli peeling kawowy

Moje drogie za 20 dni będzie witała nas astronomiczna wiosna, której osobiście nie mogę się już doczekać. Jest to czas pozbywania się grubych, ciężkich ubrań i szykowanie krótkich rękawków, spodni i spódniczek. Zima dawała nam w kość a nasza skóra niejednokrotnie była zmarznięta co z pewnością spowodowało jej nadmierne wysuszenie.  Dlatego dziś proponuję Wam fantastyczny peeling, który pomoże pozbyć się zrogowaciałego naskórka i do tego idealnie nadaje się do walki z cellulitem. Zastanawiacie się dlaczego akurat tutaj o nim piszę? Otóż dlatego, że jest to peeling kawowy. A więc jest to w pewnym sensie produkt kulinarny.

Składniki:
1 łyżka kawy mielonej ("fusy")
1 łyżka wody
1 łyżka oliwy 

Sposób przygotowania:
Możemy skorzystać z fusów, które zostaną nam po wypitej kawie lub takich "świeżych" dodajemy resztę składników wszystko razem mieszamy i produkt gotowy. Nakładamy na ciało od stóp po szyję okrężnymi ruchami. Tak masujemy kilkanaście minut po czym zmywamy peeling na przemian zimną i ciepłą wodą. 
UWAGA  NIE STOSOWAĆ NA TWARZ.


P.S. Gwarantuję, że skóra będzie pachnąca kawą i gładka jak "pupcia niemowlaka"  :)

Dla spragnionych wiosny:

9 komentarzy:

  1. Fajna porada. Mam ochotę spróbować nawet dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  2. próbuj naprawdę polecam i koniecznie daj znać czy się spodobało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe i odważne...jeśli chodzi o kawę proponuję Illy, no i w temacie balsam do włosów : olej z oliwek + miód , wcieramy we włosy i zawijamy w metalową folię kuchenną,ponosić 10 minut i dokładnie spłukać- przepis sprawdzony przez Włoszki działa rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pilingu nie stosowałam, ale wiem, że działa rewelacyjnie, bo znam takie, które to robią regularnie.

    Natomiast zdjęcia...
    Aż się wydaje nieprawdopodobne, że to, co teraz za oknem, potrafi się przemienić w coś tak wspaniałego.:)
    Jeszcze troszeczkę, jeszcze momencik.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam ten peeling - stosowałąm go kiedys! Faktycznie skóra po nim jest gładziutka. Jest jeden minus - wanna/prysznic są całe w kawie :P

    Ja jeszcze polecam inny peeling: oliwa z oliwek + cukier - rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś robiłam sobie kawowy peeling, faktycznie skóra była gładsza... fajnie że przypomniałaś mi o nim:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne! Rewelacja, kawa w użyciu "kosmetycznym" podobno w ogóle dobrze działa na skórę:) Taki peeling to ja rozumiem!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale super! chyba sobie taki przygotuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jestsmacznie.blogspot.com29 marca 2011 18:09

    Stosuję go od paru lat,jest rewelacyjny !!!

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :)
Dziękuję za komentarz.