Dziś piątek i jako, że ten dzień [u mnie w rodzinie] przeznaczony jest dla potraw bezmięsnych postanowiłam poszaleć z warzywami. Przeszukując wszystkie zakamarki mojej spiżarenki niestety a może i stety znalazłam tylko marchew i nieszczęsne pięć ziemniaków (pamiętacie mówiłam, że tata robi zakupy no i właśnie "zrobił" ;P). Nie było tego za wiele, więc postanowiłam zrobić placuszki a'la ziemniaczane.
Składniki:
5 dużych marchewek
5 ziemniaków
2 cebule
2 łyżki mąki
1 łyżka śmietany
1 jajko
natka pietruszki
natka pietruszki
odrobina soku z cytryny
sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Marchewkę i ziemniaki obieramy i ścieramy na tarce, cebulę kroimy w kostkę. Dodajemy mąkę, jajko, śmietanę, posiekaną pietruszkę, przyprawiamy solą i pieprzem oraz sokiem z cytryny. Wszystkie składniki starannie mieszamy. Na rozgrzaną patelnię z olejem wykładamy masę formując w kształt placuszków.
Fajne te placuszki. Ja zrobię:), ale chyba do piątku czekać nie będę:)
OdpowiedzUsuńładnie pomarańczowe:-)
OdpowiedzUsuńładny kolor mają :) pewnie kiedyś wypróbuję w piątek właśnie:)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają, tak słonecznie:)
OdpowiedzUsuńRobiłam marchewkowe, ale tylko z marchewką, z dodatkami, jak u Ciebie muszą być też pyszne :)
OdpowiedzUsuńRobię podobne, ale Twoje jakoś tak ładniej wyglądają.:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, też to zauważyłam, że im mniej wyboru w lodówce, tym większa kreatywność kulinarna:)
OdpowiedzUsuńSuper, takie słoneczne:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kolor. już po obiedzie a zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuńPlacuszki wyglądają uroczo i mają taki piękny kolor... SUPER! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne placuszki i na pewno zdrowe. Chętnie bym wzięła gryza ;-)
OdpowiedzUsuńTez robie podobne, ale na słodko. Moze niedlugo zrobie - dziekuje ci za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńPs. Sliczne te twoje, takie rumiane :)