To danie wykonałam już jakiś czas temu, ale zupełnie zapomniałam dodać je na bloga. Dla wyjaśnienia mam bardzo dobrą pamięć, lecz zdecydowanie zbyt krótką ;). Potrawą tą zainspirowała mnie Aleex u której znalazłam ten wspaniały przepis.
Składniki:
300 g makaronu świderki
½ kg mięsa mielonego (ja sama przemieliłam chudą szynkę)
30 dag pieczarek
2 ząbki czosnku
3 łyżki masła
1 łyżka mąki
1 szklanka bulionu
2 jaja
1 szklanka śmietany
0,25 puszki kukurydzy
sól, pieprz, szczyptę, ostrej papryki, wegeta do smaku
Sposób przygotowania:
Makaron ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić i przelać zimną wodą by się nie skleiło. Mięso mielone podsmażamy na patelni, dodajemy 2 ząbki czosnku oraz sól i pieprz do smaku - dusimy. Pieczarki myjemy i kroimy w plastry. Dusimy je na 1 łyżce masła i odrobinie wegety. 1 łyżkę masła rozpuścić na niskim ogniu i po rozpuszczeniu dodać 1 łyżkę mąki – powstanie zasmażka. Rozprowadzić ją bulionem ciągle mieszając, aż sos zgęstnieje. Jajka rozmieszać ze śmietaną, wlać do sosu. Dodać pieczarki, mięso mielone i kukurydze. Wszystko dokładnie wymieszać – doprawić solą, pieprzem i ostrą papryką. Naczynie żaroodporne wysmarować masłem. Na dno wyłożyć połowę makaronu, polać połową sosu. Przykryć pozostałą częścią makaronu i polać ją pozostałą częścią sosu. Na wierzchu rozłożyć wiórki masła (z pozostałej 1 łyżki). Zapiekankę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45 minut.
Ojej, nie mogę tego pokazać córce, bo zaraz zamiast jeść na obiad rybę zażyczy sobie jechać do D.;)
OdpowiedzUsuńPychota.:)
Smakowicie wygląda, tak wiosennie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mniam:)
OdpowiedzUsuńLubię takie zapiekane uczty:) Super!!!
OdpowiedzUsuńMakaronik jest pyszny w każdej postaci. Wygląda super.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie szybkie obiady! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapiekanki makaronowe, pycha! :)
OdpowiedzUsuńMhmh.. uwielbiam wszelkie potrawy z dodatkiem makaronu ;-D Czyli jest to coś pysznego dla mnie.. a do tego zapiekanka.. mniamusi! ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Ja uwielbiam wszelkie zapiekanki, chętnie bym się skusiła na taką właśnie :)
OdpowiedzUsuń