sobota, 5 marca 2011

Spaghetti Bolognese

Dziś coś w sam raz dla miłośników kuchni włoskiej i makaronów. Ja osobiście jestem ich wielką fanką. Powód mojego uwielbienia jest zupełnie błahy, otóż zawsze możemy wyczarować z niego coś dobrego obojętnie co byśmy do niego wrzucili. A oto moja wersja Spaghetti Bolognese.

Składniki (ok.4 porcje):
250 g makaronu
500 g mięsa mielonego (chude mięso mielone w domu)
4 ząbki czosnku
4 średnie pomidory
2 cebule
1 łyżeczka masła
1 łyżka oliwy
2 łyżki przecieru pomidorowego
szczypta pietruszki
szczypta pieprzu, soli, cukru
2 łyżki suszonego oregano
odrobina sera startego do przyprószenia

Sposób przygotowania:
Cebulę kroimy w kostkę i dusimy na łyżeczce masła, gdy już będzie miękka dodajemy mięso mielone. Całość dusimy do momentu, gdy mięso będzie już gotowe – dodajemy sól, pieprz do smaku i 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę oraz szczyptę pietruszki.
Pomidory zalewamy wrzątkiem by bez problemu zdjąć skórkę – kroimy je w kostkę. Pozostałe dwa ząbki czosnku kroimy w kosteczkę i na oliwie podsmażamy – mieszamy by czosnek się nie spalił. Gdy czosnek będzie podsmażony dodajemy pokrojone w kostkę pomidory i tak przez jakiś czas dusimy. Przyprawiamy solą i cukrem, dodajemy oregano.
W międzyczasie makaron powinien się ugotować. Wykładamy całość na talerz. Smacznego


8 komentarzy:

  1. Wygląda bajecznie i jak pięknie podane. Widać, że dbasz również o estetykę tego, co jesz i że umiesz to robić.:)
    No i fajna chudsza wersja spaghetti.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, bardzo elegancko się prezentuje Twoje bolognese:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez uwielbiam spagetti za to, ile z nim warjacji mozna wyczarowac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jestem fanką włoskiej kuchni i zgadzam się, że z makaronem wiele można zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. moje ulubione spaghetti. narobiłaś mi smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tej pory zawsze robiłam spaghetti z fixu Maggi lub Knorr, a Twoje wygląda tak smakowicie, że bardzo mnie kusi. Muszę więc spróbować kiedyś zrobić bez udziału chemii.

    OdpowiedzUsuń

Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :)
Dziękuję za komentarz.